China Glaze Rendezvous with you
Ostatnio moje lakierowe zainteresowania rozszerzyły się na lakiery Orly oraz China Glaze. Może dlatego, że te marki mają sporo ciekawych emalii "bling bling"? Dziś przed Wami jedna z Chinek, która kojarzy mi się z fioletową folijką.
OPAKOWANIE: lakiery China Glaze to buteleczki o pojemności 14 ml. Część, w której znajduje się emalia jest zaokrąglona i szklana z czarnymi napisami. Bardzo podobają mi się czarne, matowe i masywne rączki od pędzelków, które na grzbiecie prezentują logo Chinek. Lakier odkręca się i zakręca bezproblemowo.
KOLOR: Rendezvous with you to fioletowa baza, która posiada w sobie wiele srebrnych drobinek. Mi osobiście kojarzy się z lakierami określanymi jako "folia". Na swatchach to połączenie bardzo przypadło mi do gustu, toteż nie wahałam się i kupiłam ten egzemplarz.
KONSYSTENCJA: trudno mi jest określić konsystencję tego lakieru. Emalia na pewno nie jest kremem, ani typowym żelkiem. Ma w sobie coś z brokatu, a jednak zmywa się ją znacznie łatwiej.
PĘDZELEK: lakiery China Glaze mają dość charakterystyczne, długie i wąskie pędzelki, do których nie mam żadnych zastrzeżeń. Włosie z nich nie wychodzi, nie są też rozczapierzone czy nierówno przycięte.
KRYCIE: typowy dwuwarstwowiec. Jedna warstwa do zdecydowanie za mało, wtedy emalia nieco smuży.
TRWAŁOŚĆ: na moich paznokciach przetrwał 3 dni.
UWAGA! Trwałość lakieru to często kwestia indywidualna.
ZMYWANIE: praktycznie bezproblemowe. Zmywał się trochę gorzej niż zwykłe kremy czy żelki, aczkolwiek nie zgrzytałam nad nim zębami ;)
DOSTĘPNOŚĆ/CENA: Rendezvous with you kupiłam na Alpha Nail Stylist (a raczej zrobiła to za mnie Zu maluje podczas wspólnych zakupów :D), o ile pamiętam za 15 zł lub 16 zł. W każdym razie upolowałam go na promocji. Cena regularna wynosi 22zł. Link do lakieru: TU. Chinki możecie upolować również na Allegro, poza tym być może ten kolor pojawi się na targach Beauty Forum w marcu.
Podoba Wam się czy to nie Wasza bajka?
S.
Piękna ta Chineczka :) Ja ciągle się migam od zakupu jakichkolwiek Chinek, bo boję się, że za bardzo mi się spodobają i się wciągnę :P
OdpowiedzUsuńja się skusiłam i chyba poszłam w "za trudne" kolory, przez co nie jestem już taka napalona na CHG :Dale nie powiem, go kilku ciągle wzdycham :)
UsuńZ Chinek najfajniejsze są chyba te błyszczące. Reszta mocno średnia.
UsuńJak fiolet, to jest pewne że mi się spodoba ;) Uwielbiam lakiery China Glaze właśnie za gamę brokatowych lakierów. Ten zdecydowanie urzeka od pierwszego wejrzenia :D
OdpowiedzUsuńCiekawy odcień :)
OdpowiedzUsuńładny kolor ;))
OdpowiedzUsuńmiałam 1 lakier China i totalnie mnie rozczarował
minimum 3-4 warstwy potrzebował :( rzuciłam w kąt
ale dziś rozglądałam się za neonami wśród Chinek, bo Orly za drogie dla mnie ;)
Szkoda ;/ Niestety zdarzaja się takie buble. Teraz to już pewnie tylko od amerykańskich dystrybutorów musiałabyś sprowadzać Chinki jeśli chciałabyś je jednak wypróbować w większej ilości.
UsuńŁadnie wygląda.
OdpowiedzUsuńPiękny :) Na randkę z tym lakierem nie trzeba by mnie długo namawiać :D
OdpowiedzUsuńAż taki uwodziciel??;))
UsuńBardzo ciekawie się prezentuje, choć jednak dla mnie jest zbyt strojny, chyba za dużo drobinek ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście nie dla każdego takie drobinki, ale czasem warto spróbować :)
UsuńCałkiem interesujący kolor. Uwielbiam takie roziskrzone lakiery :)
OdpowiedzUsuńAh jak ja kocham chinki.. Cudeńko :D
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor i mnóstwo drobin, czyli tak jak lubię :)
OdpowiedzUsuńO fiolety moje ulubione ! :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :) Poza tym ja lubię chinki - mam trzy i wszystkie zdecydowanie kocham :)
OdpowiedzUsuńA jakie masz?
Usuńbardzo podoba mi się ten efekt :))
OdpowiedzUsuńKolor świetny, drobinki pięknie widoczne, ale..
OdpowiedzUsuń...no właśnie jest jednak małe ale:( mam za szeroką płytkę paznokcia i jak widzę takie cienkie pedzelki to raczej rezygnuję.
Jeśli konsystencja lakieru nie robi smug, to nie powinnaś mieć problemu z nakładaniem emalii nawet cienkim pędzelkiem.
UsuńŚliczny kolorek, jedne z moich ulubionych odcieni ;)
OdpowiedzUsuńjak nie przepadam za takimi wykończeniami tak muszę przyznać, że lakier przykuwa wzrok :)
OdpowiedzUsuńpiekny kolorek))) bardzo lubie wlasnie takie "folijki", moze i rozejrze sie na allegro za jakims lakierem)))
OdpowiedzUsuńSpróbuj, to już ostatnia chwila, bo Chinki będą wycofywane.
UsuńPrzypadł mi do gustu ten lakier :) cudeńko z niego
OdpowiedzUsuńOj, moja to bajka, moja. Piękny i nietypowy odcień :) O ile kiedyś za żadnymi błyskotkami nie przepadałam, tak teraz ślinię się do wielu takich lakierów ;)
OdpowiedzUsuńMi radar na błyskotki włącza się zimą :)
UsuńCiekawie wygląda ale to nie dla mnie. Wolę podziwiać na twoich pazurkach :)
OdpowiedzUsuńLubię fiolety na paznokciach, ale ten niestety nie wpasowuje się do końca w moje gusta.
OdpowiedzUsuńale piekny kolor,a obiecałam sobie że nie kupie już lakierów
OdpowiedzUsuńJa też :P
Usuńbardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, choć drobinek troszkę w nim za dużo :)
OdpowiedzUsuńOdcień lakieru jest bajeczny, ale niestety za emaliami China Glaze nie przepadam. Mam dwie sztuki i są dla mnie odrobinę za rzadkie, a pędzelkiem strasznie trzeba się namachać przez co łatwiej o efekt niestarannego manicure'u. Essie mnie rozpieściło swoim szerokim pędzelkiem :)
OdpowiedzUsuńMoże to kwestia przyzwyczajenia do Essie i ich pędzelków, a może faktycznie trafiłaś na kiepskie egzemplarze. Ja typowych kremów z China Glaze nigdy nie miałam, więc może tez inaczej się zachowują niż takie z dodatkiem brokatu.
Usuńświetny kolorek <3
OdpowiedzUsuńprzepiękna ;) ja mam bardzo podobna, tylko z zielonymi drobinkami (smoke and ashes, wyglada jak smoła) i tez jestem w niej zakochana ;)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że ostatnio nie kupiłam tego lakieru ;)
UsuńPiękny kolor ! Nie miałam lakierów z China Glaze ale kiedyś może wpadnie jakiś w moje łapki;)
OdpowiedzUsuńprzepiękny :)
OdpowiedzUsuńinteresujący kolor :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt :)
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że faza na zimowe lakiery, ciemne i z shimmerem mi trochę przeszedł, a tu ta chinka u Ciebie :) śliczna i z głębią
OdpowiedzUsuńOj, chyba za wcześnie by Ci ta faza przeszła :)
Usuńświetna nazwa i kolor mój :)
OdpowiedzUsuńjest cudny :D no ja nie wiem ale wszystkie lakiery mi sie podobają :D
OdpowiedzUsuńOoo ładny jest! Świetnie się prezentuje w słońcu (jak mniemam :D) :)
OdpowiedzUsuńOj, tak! Naprawdę fajnie iskrzy w słońcu :)
UsuńNaprawdę ciekawy kolorek :D
OdpowiedzUsuńŁadniutki w ogóle brokatowe i drobinkowe Chinki są <3
OdpowiedzUsuńOstatnio zamówiłam srebro i złoto może dziś przyjdą :D
Czekam na ich prezentacje :D
UsuńChinek nie lubię, choć mam kilka buteleczek dla koloru właśnie i z miłą chęcią dałabym się ponieść chwili z Rendezvous :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystkie fiolety bezsprzecznie, czy to ciemne, czy rozbielone :) i ten bardzo przypadł mi do gustu - piękny
OdpowiedzUsuńtrue religion jeans
OdpowiedzUsuńlouis vuitton outlet store
bottega veneta outlet
ferragamo outlet
michael kors handbags
michael kors outlet sale
lacoste shirts
tiffany outlet
michael kors uk
cheap jordan shoes
washington redskins
louis vuitton handbags outlet
north face outlet store
ugg boots sale
hermes belt for sale
louis vuitton bags cheap
wedding dresses uk
marc jacobs
gucci outlet
tiffany and co
mm1031